Tatuaże w miejscu pracy – czy rzeczywiście mogą stanąć na drodze do spektakularnej kariery?
Wiele osób marzy o tatuażu, ale powstrzymuje je lęk przed możliwymi problemami podczas rekrutacji. U wielu pracodawców pokutuje przekonanie, że osoba z tatuażami to recydywista, osoba konfliktowa, która przysporzy wielu problemów organizacji i członkom zespołu, osoba o wątpliwej moralności, czy przestępca. To błędne przekonanie i kolejne branże powoli się od tego odżegnują. Czy zatem warto odmawiać sobie realizacji marzeń o tatuażu? Co należy wziąć pod uwagę? Czy prawo obowiązujące w Polsce reguluje kwestię posiadania tatuażu w miejscu pracy?
Tatuaże a praca w Polsce. Jakie przepisy prawa regulują tę kwestię?
Gdzie można znaleźć informacje prawne dotyczące tatuażu w miejscu pracy? Przede wszystkim w Kodeksie Pracy, który wskazuje, że tatuaż nie stanowi podstawy odmowy przyjęcie do pracy i nie może być powodem zerwania stosunku pracy. W artykule 113 Kodeksu Pracy czytamy „Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna”.
W jakiej pracy przeszkadza tatuaż? Lista branż, w których może to być problematyczne
Stanowiska bazujące na obsłudze klienta, tzw. front office to miejsca pracy wciąż obostrzone wieloma zasadami. Do niedawana ekspedientki, recepcjonistki i inne osoby reprezentujące firmę w pierwszym kontakcie z klientem, miały wręcz postawione oczekiwanie o nienagannej aparycji i braku tatuażów. Dziś powoli odchodzi się od tego, co otwiera dodatkowe możliwości przed absolwentami szkół. Oczywiście, dużo zależy od branży, bowiem współczesna galeria sztuki z przyjemnością zatrudni osobę nieszablonową, która sama w sobie będzie wyrazem artystycznym miejsca pracy.
Na ogół przyjęło się, że w bankowości, szeroko rozumianej branży finansów, gałęziach prawa, medycynie i edukacji, tatuaż w miejscu pracy może się nie sprawdzić. Tutaj zasada jest prosta, jeżeli masz tatuaże, które z łatwością jesteś w stanie ukryć pod odzieżą, nie ma tutaj żadnego problemu. Tatuaże w widocznych miejscach warto jednak przemyśleć.
Reklama, grafika, marketing, a nawet IT coraz częściej otwierają się na różnorodność i tatuaże nie są tutaj w żaden sposób oceniane negatywnie. Często postrzega się je jako ozdobę ciała, wyraz artystyczny i podkreślenie osobowości, co może wręcz pozytywnie przełożyć się na postrzeganie przez pracodawcę. Przyjmuje się jednak, że tatuaż w branży kreatywnej jest postrzegany neutralnie. Podobnie największa swoboda panuje w branżach budowlanych, gastronomicznych.
Wydawać by się mogło, że zawody związane z pracą z dziećmi mogłyby być miejscem, w którym skromność powinna przeważać. Przedszkolanki, nauczyciele i pedagodzy coraz częściej nie ukrywają swoich tatuaży i często podkreślają, że ich wzory przyciągają spojrzenia dzieci, budzą zainteresowanie, a nierzadko są powodem do rozpoczęcia dyskusji na temat różnorodności. Zdarza się, że są też sposobem na odwrócenie uwagi dziecka od bólu lub tęsknoty za mamą.
Następująca wymiana pokoleniowa sprawia, że coraz częściej wysokie stanowiska zajmują dzisiejsi 20, 30, 40-latkowie, dlatego i w grupie kadry kierowniczej można spotkać osoby z mniejszymi i większymi tatuażami, nawet w widocznych miejscach, np. tatuaże rękawy dla mężczyzn oraz tatuaże na nadgarstkach u kobiet.
Służby mundurowe kierują się swoimi kryteriami i zasadami. Kilkadziesiąt lat temu podczas rekrutacji do wojska i policji skreślano posiadaczy tatuażu. Później zrewidowano te przekonania i obostrzenia dotyczyły wyłącznie tatuaży widocznych, wystających spod munduru. Dzisiaj zarówno w przypadku Straży Granicznej, Policji, Straży Pożarnej, Straży Marszałkowskiej, jak i Służby Ochrony Państwa jest znaczna liberalizacja przepisów, które dopuszczają tatuaże.
Lista znaków zakazanych – jakich wzorów tatuaży lepiej unikać?
Wiele osób wskazuje na to, że nie chodzi o sam fakt posiadania tatuażu, lecz o konkretny wzór, który może się nie spodobać pracodawcy. To właśnie w ich wyobrażeniach nadal żywa jest wizja tatuaży szpecących ciało, obraźliwych. Niektórzy wskazują na motywy tatuażu czaszek, węży, demonów i jakichś erotycznych malunków. To właśnie te wzory tatuażu krytykują najczęściej pracodawcy. Należy się wystrzegać obraźliwych haseł nawołujących do nienawiści lub manifestujących przynależność do subkultury. Pracodawcy boją się bycia ocenianym przez pryzmat pracowników, dlatego często w regulaminie zakładu pracy umieszczają informację o nienagannej aparycji, niewypowiadaniu się na temat firmy przez osoby nieupoważnione i prezentowanie skromnego, prawego zachowania na co dzień.
Tatuaż, ale też jego brak, nie świadczy o kompetencjach pracownika, nie przekłada się na jego styl bycia, nie określa charakteru i podejścia do obowiązków służbowych. Dlatego warto o tym przypominać zarówno pracodawcom, jak i rekruterom, którzy jako pierwsi weryfikują kandydatów na stanowisko pracy. Przypominamy, że przez wielu HR-owców pytanie o posiadanie tatuażu jest na równi osobiste jak pytania o stan cywilny, posiadanie dzieci, ciąży czy o stan zdrowia. Jeżeli więc od zawsze marzyłeś o tatuażu, ale aplikujesz na jedno z bardziej frontowych stanowisk – zrób tatuaż w miejscu niewidocznym. Na wszelki wypadek. A jeżeli już się zdecydujesz, zapraszamy do studia tatuażu Monache Ink w Żorach lub Knurowie.
Dodaj komentarz